niedziela, 13 marca 2016

Zasady zdrowego odżywiania - w skrócie


Złapałam się ostatnio na tym, że tyle mówię o zdrowym odżywianiu, o sporcie, o wodzie, o kawie itp itd, a zapomniałam o najważniejszym... Przecież nie wszyscy wiedzą CO TO ZNACZY "ZDROWO SIĘ ODŻYWIAĆ"?
Ale spokojnie, nadrobimy to zaraz :D Przygotowałam dla Was magiczną 13 żywieniowych zasad, z którymi zrobicie co chcecie: przeczytacie, dostosujecie się, zmodyfikujecie pod siebie, wyrzucicie z pamięci, to nie moja sprawa. Fajnie jednak by było, gdyby moje wypociny choć w małej cząstce do Was dotarły i coś w Was zadziałały. ;-) Let's start:

  1. Regularność. (!!!)
  2. Różnorodność.
  3. Powolne jedzenie.
  4. Przewaga owoców i warzyw.
  5. Więcej wody.
  6. Mniej kawy, alkoholu, gazowanych śmieci typu cola, sprite, fanta.
  7. Mniej słodyczy i fast foodów.
  8. Mniej cukru i soli.
  9. Więcej surowego, razowego, gotowanego, pieczonego.
  10. Mniej tłustego, przegotowanego, smażonego.
  11. Kontrola i bilansy dnia (ważne głównie dla początkujących).
  12. Nie-podjadanie. (!!!)
  13. Tzw. "cheat meal" (podczas diety i wyzwań ograniczających spożywanie pewnej grupy produktów).

A teraz szybkie objaśnienia:
  • Regularność - to najważniejszy i podstawowy punkt dobrego odżywiania. To on warunkuje podkręcenie naszego metabolizmu i w efekcie - chudnięcie. To ma ultra super znaczenie. Nie jest ważne, czy jesz 5, 4, 3 posiłki w ciągu dnia. Ważne, żebyś jadł je o równych porach. Jeśli wolisz jeść więcej, a rzadziej - postaw na 3 główne, obfite dania. A jeśli wolisz mniej, a częściej - jedz 4-5 mniejszych posiłków i bądź szczęśliwy. Ilość - to naprawdę nie jest istotne! Liczy się jakość. Grunt, żeby do niczego się nie zmuszać i nie jeść (lub jeść) na siłę. Może kiedyś zrobię o tym osobny post, ale na razie musicie się zadowolić przeszukiwaniem google w celu porównania mojej 'racji' z czyjąś. ;-)
  • Różnorodność - tu nie ma zbyt wiele do tłumaczenia. Po prostu w ciągu dnia powinniśmy jeść jak najbardziej kolorowo i jak najmniej powtarzając się. Jeśli zjesz na śniadanie kanapki to na kolację wybierz np. sałatkę owocową / warzywną lub jogurt. Jeśli na drugie śniadanie zjadasz owoc, to na podwieczorek wybierz warzywo. Jeśli 2 pierwsze posiłki są bogate w, np. nabiał, następne niech będą bogate w warzywa, owoce, mięso itp, itd.
  • Powolne jedzenie - delektowanie się każdym kęsem. Ułatwia pracę naszemu żołądkowi i szybciej, paradoksalnie, nas napełnia niż gdy łykamy wielkie kawały. 
  • Przewaga owoców i warzyw - to chyba oczywiste: powinny one być obecne w (przynajmniej) większości posiłków, jakie spożywamy. Starajmy się je dodawać do obiadu (np. w formie sałatki / surówki), do śniadania (pokrojone / starte owoce do owsianki lub kanapka pełna pomidorów, rzodkiewek, sałaty), do kolacji (jogurt z owocami, sałatka warzywna). II śniadanie i podwieczorek powinny składać się z jednego warzywa / owocu. Korzystajmy z tego dobra! Warzywa i owoce są niskokaloryczne, bogate w witaminy i przede wszystkim SMACZNE! Próbujmy nowych smaków, nie bójmy się sięgnąć pierwszy raz po soczewicę, soję, mango, avocado, dajmy się ponieść! ;-) 
  • Woda - tu nic nowego nie wymyślę, jedynie odwołam się do posta, w którym wszystko jest wyjaśnione.
  • Mniej kawy itd. -> Jeśli przeczytaliście uważnie odnośnik zrozumieliście już, że to wody więcej powinno się pić w ciągu dnia niż czegokolwiek innego. A im mniej śmieci w siebie wlejecie tym zdrowsi będziecie. :-)
  • Mniej słodyczy i fastów - to też raczej skomplikowane nie jest - jeśli nie przestaniesz opychać się batonami i pizzą nigdy nie schudniesz ani nie będziesz się dobrze czuł. Po co zapełniać brzuch pustymi kaloriami?
  • Mniej cukru i soli - białej śmierci. Nie musisz rezygnować z tych przypraw całkowicie, ale chyba nic się nie stanie, jeśli herbatę posłodzisz jedną łyżeczką, a nie dwoma? ;-)
  • Więcej surowego - chodzi mi tu o warzywa i owoce, które po obróbce termicznej często tracą swe śliczne właściwości. Nie chodzi mi oczywiście o, np. ziemniaki, ale o takie rzeczy, które można jeść bez specjalnego przygotowania, np. marchewki, jabłka, paprykę, śliwki itp, itd. Więcej razowego - bo ma mniej pustych kalorii, a więcej dobrych, dłużej pozostawia uczucie sytości i daje więcej energii. Gotowanego, pieczonego - bo  to zdrowsze, mniej kaloryczne i mniej zabójcze dla wartości odżywczych (choć nie zawsze).
  • Mniej tłustego - chyba jasne. Mniej przegotowanego i smażonego - bo to kaloryczne, niezdrowe i zbyt często używane. 
  • Bilanse i kontrola: jeśli zaczynasz swoją przygodę ze zdrowym odżywianiem czy odchudzaniem łatwiej będzie Ci wyłapać błędy i samouświadomić się w tym, co powinnaś/powinieneś, a co musisz zmienić. Zapisuj to sobie codziennie na jakiejś kartce, może na grupie wsparcia lub blogu. ;-)
  • Nie podjadaj - to się wiąże z regularnością: jeśli jesteś głodny, a do pory obiadowej została godzinka czy pół - poczekaj. Uwierz, nie umrzesz od tego, że odmówiłaś/łeś sobie tego batona.
  • Cheat meal - czyli oszukańczy posiłek: polega na tym, że jeden raz w tygodniu jemy coś, czego nie powinniśmy (jakieś ciastko, lody, kawałek pizzy, frytki, kawa z bitą śmietaną itp, itd), dzięki czemu łatwiej jest nam trzymać się z dala od zakazanych produktów w ciągu całego tygodnia, a w konsekwencji prowadzić dobrze dietę i chudnąć. Ważne jednak by zachować zdrowy rozsądek i nie rzucać się na jedzenie z okazji cheat mealu - 1-2 kawałki pizzy wystarczą, nie musisz jeść jej całej. Ten kawałek ciasta również mógłby zmieścić się na talerzyku, a nie go wypełniać ;-)
I to już tyle :-) Mam nadzieję, że odrobinkę z tego zapamiętacie i może nawet zastosujecie pod siebie... Fajnie by było! :-)

poniedziałek, 25 stycznia 2016

30 powodów, dla których warto ruszyć tyłek z kanapy.


  1. Ćwiczenia spalają kalorie. 
  2. Poprawią również Twój metabolizm.
  3. Co za jednym i drugim idzie, pomogą Ci i znaaacznie ułatwią zrzucenie zbędnych kilogramów.
  4. Czy wspominałam, że dzięki nim Twoja skóra napnie się, ujędrni, a Ty zapomnisz o istnieniu cellulitu? ;-)
  5. Co by tu jeszcze.. Gdy poprawisz już swoja sylwetkę, wzrośnie Twoja pewność siebie i samozadowolenie.
  6. Dzięki ćwiczeniom będziesz spał lepiej (o ile nie skończysz treningu 10 min przed pójściem do łóżka. Raczej staraj się nie uaktywniać na ok. 3 godziny przed snem)
  7. Po treningu będziesz pełen życia i energii. Będziesz mieć siłę stawić czoła wszelkim problemom i wyzwaniom dnia. ;>
  8. Ćwiczenia zredukują również Twój stres, będziesz spokojniejszy i mniej nerwowy. 
  9. Aktywność fizyczna, zwłaszcza intensywna (ale bez przesady oczywiście :p) uwalnia endorfiny, czyli hormony szczęścia, których potrzebuje każdy, czy smutas, czy wesołek.
  10. Skoro ćwicząc produkujesz szczęście, zwalczasz smutek, a więc bronisz się przed takimi chorobami jak choćby depresja, dystymia itd.
  11. Zmuszając się do ćwiczeń i wykonując je regularnie, Twoja silna wola i samodyscyplina pęcznieją i rosną :-)
  12. Może znajdziesz wtedy w sobie motywację i odwagę by raz na zawsze zerwać z jakimś nałogiem..? ;-)
  13. Ćwiczenia pozwolą Ci się wyładować, wyżyć, a następnie uspokoić i wyciszyć. Zwłaszcza joga i medytacja, te są najskuteczniejsze.
  14. Dzięki nim nabierzesz gracji i lekkości, ulepszysz swoją koordynację ruchową.
  15. Ćwiczenia oczyszczą Twój organizm z toksyn (które "wyjdą" z Ciebie razem z potem).
  16. Dzięki ćwiczeniom (zwłaszcza tym wykonywanym na powietrzu) poprawisz swoją odporność.
  17. Dotlenisz również swój organizm, przepływ krwi również się polepszy. 
  18. Im więcej ćwiczysz, tym wolniej się starzejesz i więcej (dłużej) możesz ^-^
  19. Ćwiczenia zmniejszają ryzyko zachorowalności na cukrzycę.
  20. Zmniejszają ryzyko osteoporozy.
  21. Pomogą zwalczyć 'zły cholesterol'.
  22. Zmniejszają ryzyko zachorowalności na nowotwory (zwłaszcza piersi, jelita grubego)
  23. Poprawiają postawę.
  24. Zwiększają sprawność umysłową i poprawią pamięć.
  25. Ograniczają ryzyko zachorowania na chorobę Parkinsona bądź Alzheimera.
  26. Obniżają zbyt wysokie ciśnienie.
  27. Panowie: wasza prostata będzie pracować lepiej :-)
  28. Do tego uporacie się z zaburzeniami erekcji ;-)
  29. Panie: poprawi się wasza wchłanialność wapnia.
  30. Złagodnieją również Wasze bóle miesiączkowe ;-)
Podsumowując, aktywność fizyczna jest nam niezbędna, a jej wykonywanie niesie za sobą same korzyści. Powtarzając za Ewką: najbardziej kontuzjogenny jest bezruch!!!
Sami teraz zdecydujcie: warto czy nie warto? ;-)
TheApocalypticLove~
Bibliografia: 12345